Saturday 2 November 2013

Yankee Candel - zapachy lata i zimowe nowości....


Witajcie, dziś z racji tego, że cały dzień pada, wieje i jest tak przenikliwe zimno że nie chcę się wychodzić z domu, nie wspominając już o robieniu zdjęć, napisze wam o zapachach które ostatnio umilają mi takie ponure wieczory. Woski Yankee Candle opanowały świat blogerski i to właśnie z jednego z blogów dowiedziałam się o nich. Aż trudno uwierzyć że mieszkam w kraju w którym można je kupić  prawie wszędzie, widziałam je wiele razy i nigdy wcześniej po nie sięgnęłam. Ot...świeczki jak każde inne tak myślałam, jak bardzo się myliłam. Te woski są świetne i zapach wypełnia cały dom.
Początkowo nabyłam 3 zapachy z serii raczej letnich Beach Walk, Fruit Fusion i Summer Scoop.



 Na pierwszy ogień poszedł  Beach Walk to bardzo ciepły, nie nachalny zapach przywodzący na myśl rozgrzany piasek, zapach oceanu, w delikatną nutą mandarynki, zapach jest bardzo świeży i relaksujący. Mój faworyt :) Z pewnością zakupię go ponownie, a może nawet duży słoik. 



Kolejnym przetestowanym zapachem był Fruit Fushion z opisu miał być to zapach cytrusowo-truskawkowo-jagodowy, jednak truskawek  czy jagód jakoś w nim nie wyczułam, jest to zapach typowo cytrusowy, cytryny i limonki bardzo intensywne i energetyzujące, zapach ten bardzo przypadł do gustu mojej drugiej połówce, choć dla mnie jest zbyt intensywny, jest naprawdę mocny, po chwili od zapalenia wżera  się we wszystkie zakamarki pokoju. Więc jeśli ktoś lubi mocne cytrusowe zapachy to polecam.



I na koniec Summer Scoop, gdy wąchamy po wyjęciu z opakowywania czujemy lody truskakowo- waniliowe zapach cudny, niestety po rozgrzaniu zapach robi się zbyt słodki wprost mdły, cukierkowy, kojarzy mi się z piankami marshmallow, zbyt intensywny, jednak przy kolejnym rozpaleniu kominka robi się trochę lepiej, nuta truskawek wybija się ponad tą cukierkowość, i zapach staje się przyjemniejszy, wstawiłam go do pokoju moich córeczek i tam wpasował się doskonale. Czy polecam, tak ale tylko dla miłośników słodkości, im na pewno przypadnie do gustu.

Zakupiła również zapachy odpowiednie na  długie jesienne i zimowe wieczory, ale jeszcze ich nie testowałam wiec nie wiele mogę o nich powiedzieć.

November Rain, Christmas Tree, Season of Peace, Christmas Memories




Jeśli macie jakieś swoje zapachy godne polecenia piszcie w komentarzach, bardzo chętnie przetestuje :)

4 comments:

  1. Będę musiała przetestować część zapachów.
    Pozdrawiam

    ReplyDelete
  2. YC są moimi ulubionymi świecami, palę je praktycznie codziennie :))

    ReplyDelete
  3. Na pewno zapoznam się z kilkoma zapachami ;)

    ReplyDelete

social network